Starszy pan bujał się w fotelu. Miał
przymknięte oczy. Znowu wspominał dawne czasy. Wiedział ze kiedyś
go zabraknie, a wtedy wszystko zostanie w rękach jego wnuczki.
Musiał jej powiedzieć, ale ona była zbyt młoda. Nie zrozumiała
by go, odrzuciłaby i odeszła. Słyszał jak razem z postacią z
telewizji śpiewa piosenkę w sąsiednim pokoju.
- Emilie? - zawołał ją po
imieniu. Słyszał że wstaje. Po chwili za drzwi wychyliła się
mała główka z mnóstwem brązowych loczków i oczami tego samego
koloru.
- Tak dziadziu? - zapytała tym swoim
dziecięcym głosikiem. Staruszek otworzył oczy i spojrzał na nią.
Rosła tak szybko. Niebawem gotowa poznać prawdę.
- Choć do mnie skarbie -
powiedział i poklepał się po kolanach. - Mam coś dla ciebie –
jednak zanim skończył mówić mała siedziała mu już na
kolanach. „ Małe dzieci to straszni materialiści” pomyślał.
Westchnął ciężko i wyciągnął z kieszeni szarą kulkę
wielkości nie dużego orzecha włoskiego. Malutka od razu chwyciła
ją w ręce. Była szara i zimna, z mnóstwem malusieńkich wcięć
i wzorów.
- Cio to? - zapytała Emilie.
- To jest mój taki.... przyjaciel –
odparł staruszek. - Przynosił mi szczęście. Nazywa się Drago –
uśmiechnął się i znowu przypomniała mu się twarz przyjaciela.
Malutka obracała go w palcach i podrzucała śmiejąc się przy
tym. - Obiecaj mi że będziesz go nosić zawsze przy sobie –
powiedział już stanowczym lecz wciąż czułym głosem.
- Oczywiście dziadziu –
uśmiechnęła się. Kochała dziadka, a on kochał ją.
~*~
Po policzkach Emilie
spływały słone łzy. Minął rok odkąd jej dziadek odszedł z
tego świata. Stała właśnie na cmentarzu wraz z matką. Patrzyła
na grób. Nie mogła uwierzyć że to dopiero rok. Czuła się jakby
minęło co najmniej dziesięć lat.
Dziadek był dla niej
wszystkim. Opiekował się nią gdy matka była w pracy. Jej ojciec
zmarł gdy miała dwa lata, w ogóle go nie pamiętała. Matka
musiała chwytać się każdej dostępnej pracy i czasem pracować na
trzy etaty. W ciągu dziesięciu lat zmieniała prace wiele razy.
Kiedy była młodsza czasami siedziała u dziadka nawet po kilka dni.
Kiedy podrosła to ona chodziła do niego by się nim zaopiekować.
Z biegiem lat osłabł i zaczął majaczyć. Wymyślił sobie swój
własny świat i przesiadywał w nim całymi godzinami. Nie
kontaktował się z otoczeniem. Emilie przesiadywała z nim nie po to
by się nim zajmować, ale by po prostu poczuć jego bliskość.
Nawet gdy spał był dla niej oparciem.
-Tęsknie za nim –
szepnęła.
- Ja też skarbie, ja też
– odszepnęła mama i przytuliła ją.
Odchodząc ostatni raz
spojrzała na litery wygrawerowane na nagrobku.
„Daniel
Kuso
Spoczywaj w pokoju”
O rany, ale wybiegłaś w przyszłość! Dan dziadkiem i już umarł! No nieźle, nowa opowieść Bakugan z zupełnie innym pokoleniem. :) Bardzo podoba mi się ten pomysł! Jestem ciekawa, czemu Drago jest szary, czy to ze starości, czy z braku aktywności? I czemu np dopiero wnuczka go dostała? I z kim Dan się ożenił? Jak zakończyła się historia poprzednich wojowników?:D
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa wszystkiego, co tu może się wydarzyć!:)
Z niecierpliwością czekam na następną część.
P.S. W niektórych przypadkach zabrakło Ci przecinka, np przed "że" w drugim fragmencie, gdzieś na początku.
Och ja sama jestem dopiero przy planowaniu następnych rozdziałów. Cała przeszłość wojowników pojawi się w późniejszych rozdziałach. Jeśli chodzi o przecinki to nie ma do tego głowy, nigdy nie byłam dobra z polskiego. :/
OdpowiedzUsuńCooo ? O nie, jak mogłaś uśmiercić mojego 7...? zaraz... to był chyba 8 mąż... ale do tematu, JAK MOGŁAŚ UŚMIERCIĆ DANA ?
OdpowiedzUsuńej sama nie wiem kiedy umarł, no chociaż mógł mi powiedzieć, taki z chłop, nie dość że zdradzał mnie z Runo (raczej to on zdradzał ją ze mną :P ) to jeszcze umiera bez zapowiedzi.... Ech, faceci...
Agey jeszcze nie raz nas zaskoczy. Na razie opowiedziała mi tylko część histori... Drago... *załamana*
OdpowiedzUsuńAnn, nie po to ci powiedziałam żebyś spojlerowała!
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie zdążyłam powiedzieć! *odwraca się oburzona* A przynajmniej nic co mogło być podpowiedzią! -,-
UsuńJeszcze dwa komęnty i wstawię pierwszy rozdział.
OdpowiedzUsuńChciałam dodać że bardzo podoba mi się szablon, taki... idealny :)
OdpowiedzUsuń